To, za co cenię MBT to fakt, że jest to psychoterapia szyta na miarę oparta na relacji, zaangażowaniu dwóch stron i współpracy. Mówiąc zwięźle, mentalizacja to zaawansowana zdolność refleksyjna, bez której trudno mówić o zdrowiu psychicznym, dobrych relacjach ze sobą i z innymi, zaufaniu do siebie i do ludzi, które nie jest jednak łatwowiernością lub nieuzasadnioną nieufnością.
W stanie często załamującej się mentalizacji trudno mówić o zdrowiu w ogóle, w szczególności o takim oknie zaufania, które pozwala się uczyć siebie i uczyć o sobie od innych, tworzyć udane związki partnerskie i przyjaźnie oparte na bezpiecznej więzi. Trudno też bez tej zdolności stworzyć z innymi ludźmi wspierające „stado”, co zazwyczaj łączy się z poczuciem osamotnienia, niedopasowania i izolacji. Towarzyszy temu także słaba zdolność regulacji emocji i niska elastyczność skutkująca trudnościami adaptacyjnymi.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat MBT, możesz poszerzyć swoją wiedzę dzięki lekturze artykułu mojego autorstwa „MBT — Mentalization Based Treatment – terapia oparta na mentalizacji”
Poznasz w ten sposób podstawy i naukowe umocowanie praktykowanego przeze mnie podejścia psychoterapeutycznego.